Wersja ułożona podczas Polonin'99 i zaprezentowana w trakcie ześrodkowania "wspólnem wysiłkiem rządu i społeczeństwa", a mianowicie:
- Piotra "Kubusia" Bernatowicza
- Agnieszki Krawczyńskiej
- Asi Walczak
- Adama Walczaka
Tu leży Dzidek-Żarłoczek,
Niemały zostawił tłumoczek,
A w nim rzeczy bez liku -
Jak to po przewodniku:
Trochę za luźne spodnie,
Polar skrojony modnie,
Śpiwór ciepły, puchowy
Od stópek aż do głowy,
Butów dobraną parę,
Mapy deczko za stare,
Coś z akcesoriów dla zucha:
Gar osmalony po ucha,
Trochę pogiętą pokrywkę
I bardzo zgrabną dziwkę,
W miarę czystą menażkę
I uczestnika czaszkę.
Po górach lubił se chadzać
I po nich innych prowadzać.
Miłość tez czuł do chemii
Zupełnie nie z tej ziemi.
Ludzki z niego był pan,
Z dobroci szeroko znan.
Łzy leją przyjaciele
W dni pracy i w niedziele,
Także luba z Solinki
Oraz inne dziewczynki.
Na wieczność już ta rozłąka -
Dzidek w zaświatach się błąka.
Nie zabrał biedaczek kompasu,
Bo nie miał już na to czasu.
Lecz życia mu wcale nie żal,
Bo w raju tak piękny jest krzal!
Przechodniu, jeżeli wierzysz
Nie żałuj kilku pacierzy!
Oryginał tekstu znajduje się na stronie To Mi'ego.